Thern - 2012-03-04 18:59:02

Trakt handlowy Fiore jest siecią dróg,dróżek i dróżynek rozłożonych w całym Fiore. Są one chronione przez siły królewskie w przeciwieństwie do reszty dróg, dzięki czemu nie ma tu zbyt wielu bandytów. Główną drogą z miasta Ishitsune do Krokus jechał powóz po brzegi wypełniony złotem,o czym wiedzieli tylko strażnicy, woźnica oraz dwóch magów - Szami i Kachia. Droga jak narazie przebiegała spokojnie.

- Jak tam przebiega droga? Nie jesteście głodni? - Zatroszczył się woźnica nawet na was nie spoglądając.

Pazuhira - 2012-03-05 17:03:25

- Ja nie. - Odrzekłem spokojnie.

Thern - 2012-03-05 19:10:51

- A twój śpiący kolega? - Wskazał ruchem głowy na Szamiego,który spał w najlepsze.

Pazuhira - 2012-03-12 19:54:19

- A znim chyba wszystko dobrze... Chyba ...... - Powiedziałem nie pewnie.

Thern - 2012-03-12 20:05:53

- Wiadomo. Kazdy jest zmęczony. - Chwilę po wypowiedzeniu tych słów usłyszałeś szmery na drzewach przy trakcie.

Pazuhira - 2012-03-14 18:14:32

- Co to ? Słyszałeś ?  - Zapytałem przyglądając się drzewom.

Thern - 2012-03-16 16:15:50

- Tak. - Odrzucił niewzruszony woźnica jadąc dalej.

Pazuhira - 2012-03-28 21:27:12

- Daleko jeszcze ? Nie żebym się niecierpliwił ale tak pytam. - Zapytałem niewzruszony.

Thern - 2012-03-31 12:24:54

- Dzień lub dwa drogi. Na... - Staruszek zamilkł. Tuż przed powozem wybuchła bomba dymna. Dym był tak gęsty, że nie widziałeś nawet leżącego obok Szamiego.
- Ładunek albo śmierć! - Powiedział ktoś ochrypłym głosem.

Pazuhira - 2012-04-01 11:49:24

Wyskoczyłem z powozu i zacząłem negocjować.
- Odejdź albo śmierć ... - Powiedziałem spokojnie.

Thern - 2012-04-03 10:41:06

- Grozisz nam? - Zaśmiał się ten sam głos.

Pazuhira - 2012-04-03 11:25:02

- Głuchy jesteś !? - Staram się ocenić sytuację w jakiej się znajduję.

Thern - 2012-04-03 16:17:09

- A ty głupi? - Wszędzie był dym i nie widziałeś sylwetek przeciwników.

Pazuhira - 2012-04-03 17:01:18

- Nie chciałem tego ale nie pozostawiasz mi wyboru... - Powiedziałem szybko wydobywając 3 karty do jednej ręki i 6 do drugiej i używając kart pocisków i kart przywołania błyskawic. Wycelowałem we wszystkich jakich tylko widziałem.

Thern - 2012-04-04 14:30:00

Problem zaistniał tylko taki, że nie widziałeś żadnego.
- Tutaj mnie nie ma! - Zadrwił jakiś.
- Ale tutaj jestem!

Pazuhira - 2012-04-04 17:03:43

( Ja tego jeszcze nie użyłem ! pls :D ) Odskoczyłem rozglądając się dookoła. Wskoczyłem na wóz i zacząłem oceniać sytuację.

Thern - 2012-04-07 17:42:16

Dym zaczął się rozrzedzać. Ku twoim oczom ukazała się sylwetka człowieka dwa razy szerszego i dwa razy wyższego od ciebie. Jednak miał zaklebnowane usta, więc to nie on mówił.

Pazuhira - 2012-04-07 17:50:22

Staram się policzyć bandytów.

Thern - 2012-04-10 18:00:51

Po opadnięciu kurzu, pyłu i dymu dostrzegłeś jeszcze cztery postacie. Trzy były zamaskowane, w beżowych ubiorach, zaś jedna miała na sobie garnitur.

Pazuhira - 2012-04-10 20:21:41

Rzucam kartami pociskami. Skacze w dół i używam błyskawic.

500-200-200=100

Thern - 2012-04-11 15:29:50

Jeden zamaskowany ciałem zasłonił gościa w garniturze i zginął, podobnie jak jego dwóch kolegów. Paker za to prawie nic nie odczuł.
- Brawo, pokonałeś moje kukły. - Powiedział elegant. Zauważyłeś, że woźnica tylko przyglądał sie sytuacji nic nie robiąc.

Pazuhira - 2012-04-11 17:54:47

Zmniejszam dystans między mną a pakerem. Wyciągam karty wybuchowe i rzucam wprost pod nogi pakera i 1 pod eleganta. Używam także arkany.

100+100-200=0

Thern - 2012-04-14 13:57:37

Elegant i Paker raczej nic sobie z tego nie zrobili, a ty nieprzytomny padłeś na ziemie.

Pazuhira - 2012-04-16 17:13:01

Padam i mdleje.

Thern - 2012-04-16 20:45:18

Budzisz się na wozie, obok nadal smacznie śpiącego Szamiego. Obok ciebie pojawiły się worki których wcześniej nie było, a woźnica jechał dalej.

Pazuhira - 2012-04-17 17:43:18

- Co się stało ? - Zapytałem woźnicy.

Thern - 2012-04-24 08:53:26

- Zabiłem ich. A w zasadzie, to sami siebie zabili.

www.goodboys.pun.pl www.uampila.pun.pl www.mzklan.pun.pl www.bollywood.pun.pl www.coolmanager.pun.pl